Szukanie zaawansowane
   
 
Home Rejestracja FAQ Użytkownicy Grupy Galerie  
 
 


Forum Strona Główna ALL FOR FUN Aforyzmy na każdy dzień oraz poezja wykładowa
Wyświetl posty z ostatnich:   
       
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu

Sob 12:22, 01 Lis 2008
Autor Wiadomość
inż. ARTI G.
_ _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _ _



Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołajki Pomorskie

Temat postu: Aforyzmy na każdy dzień oraz poezja wykładowa

Oto, co znalazłem przeglądając archiwa notatek Rotfl

Arrow Gdy nudzi cię życie
i szare ulice
wejdź do studzienki
i weź lutownicę


Michaś odnośnie wypowiedzi Pawła Zimnego na wykładzie z Elektrotechniki o wypadkach śmiertelnych w kanalizacji ściekowej


Arrow Ważne żeby się lizało i było słodkie...

Veronica na temat nie wiadomo czego


Arrow Nie da ci matka, ni żona zazdrosna
tego co da ci Prezydent Sosna


Czarnuch


Arrow Gdy Kropkowi zrobi się gorąco,
to ocieram się o nią niechcąco


Michaś


Arrow Nie pierd*** Chwoszcza z rana - nie zajarzysz jaśnie pana

Doc. K. Częczek


Arrow Strzeż się Weronki
jeśli ci miłe twe dzwonki


Michaś


Arrow Nie wejdziesz w pokrzywy,
nie wejdziesz w osty,
gdy zawsze przy sobie
nosisz kąt prosty


Michasia ekspresja po kolejnym spotkaniu ze Staszkunem na zajęciach z Mechaniki Technicznej


Arrow Może cię spotkać coś bardzo złego,
gdy nie masz przy sobie kąta prostego


Michaś po raz kolejny o swoim imienniku Staszkunie


Arrow Gdy Kropek się poci
nie mogę spać w noci


Michaś


Arrow Nie bójcie się niedźwiedzi,
bo one są z miedzi


Michaś [motyw miedzi wielokrotnie pojawiał się w wypowiedziach wielu z nas po niefortunnej gafie jednej z koleżanek, która na zajęciach ćwiczeniowych skojarzyła fakt naprężeń w belce z jej miedzianym charakterem - przyp. red]


Arrow Zenona nie ma z rana
pogoda w weekend udana


Autor nieznany o nieobecności studenta na piątkowym porannym wykładzie [imię głównego bohatera rymowanki zostało zmienione - wszelkie podobieństwo postaci do rzeczywistych osób jest w pełni przypadkowe - red.]


Arrow Suną po śniegu sanie wykute z miedzi,
A z tyłu w nich Staszkun z Agatą siedzi.
Ciągnie ich renifer z czerwionym nosem,
Woźnica - Cieślica krzyczy doń zachlanym głosem:
„Szybciej! Na Giermków obierz kierunek,
Marek już tam poświęca nasz trunek!”

I rzeczywiście, bo od lat wielu
nikt nie powstrzymał tegoż procederu.
Studenci myśleli, że fosfor oznaczali
w praktyce zaś jakoś bimbru szacowali.
Mówili, że roztwór mareczkowali,
prawdą jest, że wino na eksport oczyszczali.
Bo na Wschodzie są wymagający klienci –
nie piją barachła, co ma tyle rtęci.

Więc pędzą i pędzą niczym błyskawica,
nagle w panice krzyczy coś woźnica:
„Magistrze Staszkunie, chyba pękła płoza!
Żeby było lżej trzeba babę z woza
wypieprzyć – tako rzecze stare przysłowie.”
„Bez obaw” – mówi Michał – „mam ci ja nowe:
Nie wejdziesz w pokrzywy, nie wjedziesz w osty,
gdy zawsze przy sobie nosisz kąt prosty.”

I wnet zza pazuchy ekierkę wyciąga
i chodzi, i mierzy, i sanie ogląda,
po czym mówi: „Cieśliku, nasz powóz stracony,
naprawić nie zdołam bez kartek od żony!”


Artur w chwili słabości po potknięciu o natchnienie świąteczną porą


Arrow Cz: Nie bądź taki mądry chłopcze,
bo cię zaraz Zenek obszcze,
Felek Cię wymoczy w gnoju
i nie będziesz miał spokoju


M: Myślę, że inaczej będzie
Zenek nie lać, lecz srać będzie
Felek wywiad przeprowadzi
a Kruk wskaźnik sobie wsadzi


Czarnucha i Michasia swobodna improwizacja przesyłana pocztą ławkową na wykładzie u Marka Krügera [niektóre imiona bohaterów rymowanki zostały zmienione - wszelkie podobieństwo postaci do rzeczywistych osób jest w zasadzie przypadkowe - red.]


Arrow Gdzie jest Artur?

Całą grupa zapłakana
Gdzie Pan Artur???
Nie ma Pana?
Koniecz przestał już rymować
Dorsz "Strażnicę" swą wyjmować
Iza w pół się nam złamała
Gdzie Pan Artur???
Nie ma Pana?
Basia Kryża jeszcze nie wie
Michał Borko mówi Ewie:
"Może noga jest złamana?"
Gdzie Pan Artur?
Nie ma Pana???
Błażej się nam zresetował
Goffer głośno wnet zawołał:
"Gdzie Pan Artur?! - żewnie pyta.
Wszyscy na to: "Ptasia Grypa!!!!"


Praca zbiorowa z 5 V 2006 pod red. Pausi i Czarnucha (poprawcie się, jeśli się mylę) zainspirowana moją nieobecnością owego dnia na wykładzie z Ekonomii Ochrony Środowiska prowadzonym przez Gofra. Dziękuję Wam jeszcze raz serdecznie za ten wspaniały prezent. Wisi u mnie w pokoju na honorowym miejscu i zawsze, gdy nadchodzą chwile obślizgłe jak gile czytam go sobie...

Jeśli macie jeszcze jakieś wytwory naszych pięknych (i czasem też chorych) umysłów, to nie wahajcie się i piszcie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez inż. ARTI G. dnia Sob 12:24, 01 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  
Nie 18:03, 02 Lis 2008
Autor Wiadomość
inż. *
_ _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _ _



Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nieba...

Temat postu:

"obślizgłe jak gile"??? ZWYROL

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Wto 10:03, 18 Lis 2008
Autor Wiadomość
inż. Czarnuch
Quasi-Magister
Quasi-Magister



Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Temat postu:

Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu

 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


      Do góry  

Strona 1 z 1
Skocz do:  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Avalanche style by What Is Real © 2004
             
Regulamin